Mała przerwa, ale wielkie zmiany

20:50:00

Witajcie :)

     Jak to w życiu bywa są rzeczy ważne i ważniejsze. Blog niestety stał się dla mnie sprawą drugorzędną. Jednak wracam po dość długiej przerwie z nowymi siłami i postanowieniami w których mam nadzieję, wytrwam jak najdłużej. Przez cały ten czas mojej nieobecności w wirtualnym światku wiele zmieniło się w moim życiu. Na szczęście są to dobre zmiany. Bardzo dobre zmiany.

     Na sam początek zacznę od tego, że wraz z moją bardzo dobra koleżanką otworzyłyśmy Studio Kosmetyczne :). Trochę to trwało, wiadomo załatwianie, kupowanie, remont lokalu. Nie ukrywam, że wszystkie te czynności były łatwe, jednakże miałyśmy dużo życzliwych rąk do pomocy, za co bardzo dziękujemy. Nie obyło się bez mniejszych sprzeczek jak i większych kłótni. Odnoszę jednak wrażenie, że to sprawiło, iż teraz jesteśmy silne, bardziej zgodne w podejmowaniu wspólnych decyzji. Mówią, że po deszczu zawsze wychodzi słońce i tak też się stało. Nastały pełne radości dni. Przypominam sobie tą ekscytację gdy wybrałyśmy się na zakupy. Kupno sprzętu i wyposażenia było niesamowite. Tyle świetnych rzeczy, kosmetyków, normalnie raj każdej kobiety.

     Warto było uzbroić się w cierpliwość, by doczekać efektu końcowego. Finalnie sądzę, że spełniłyśmy swoje marzenie. Mam teraz wymarzoną prace, miejsce gdzie mogę spełniać się zawodowo. Dzięki temu poznaję nowych ludzi. Cieszy mnie to, że osoby które do mnie trafiają, dzielą się ze mną swoimi przemyśleniami. Staram się być osobą otwartą i lubię słuchać. Czasami nawet odnoszę wrażenie, że kosmetyczka to taki psycholog a niekiedy nawet ksiądz przy spowiedzi :P




Zaraz, zaraz...
To jeszcze nie koniec...
Teraz chyba ta najważniejsza i najwspanialsza informacja...
 
     Wraz z mężem spodziewamy się dziecka. To wyczekane, wymarzone :)
Od chwili kiedy dowiedziałam się o ciąży, mój świat wywrócił się do góry nogami.
Nie ma dnia abym nie myślała co kupić, jak będzie wyglądał poród. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie jestem jedyną osobą u której kłębią się w głowie takie myśli. Wierzę mocno, że wszystko będzie dobrze i już niebawem nasza trójka będzie szczęśliwą rodzinką :)


     Połowa ciąży już za mną, za kilka miesięcy na świat przyjdzie nasza malutka. Tak będzie to córeczka. Wspólnie z mężem wybraliśmy imię dla naszej kruszynki. Julitka w listopadzie będzie już z nami w domku.
Powoli zaczynamy kupować dla niej rzeczy, ale jak pomyśle co jeszcze nas czeka, to szczerze jestem przerażona i boję się, że o czymś zapomnę. Niedługo zabieramy się za remont pokoju i urządzanie kącika dla naszej córeczki. Nie mam  jeszcze zbyt wielu pomysłów jak będzie wyglądał. Pragnę by było minimalistycznie, ładnie i schludnie.
Przeglądam strony internetowe, oglądam, myślę, lecz nadal mam pustkę w głowie. Dostępnych jest tyle rzeczy, że nie wiem na co mam się zdecydować. Na szczęście pierwszy krok za nami, kolory wspólnie wybrane. Biały, szary z różowymi elementami. Tak to jest to. Będzie pięknie. Mam nadzieję, że z czasem wszystkie wybory staną się o wiele łatwiejsze...

Do następnego :)




Może Ci się spodobać:

1 komentarze

  1. Fajnie, że znowu zdecydowałaś się tu pisać. Blog i ciąża to doskonałe połączenie ;) Uwielbiałam pisać posty kiedy po prostu mi się nudziło a miałam mnóstwo pomysłów. Nie mogę się doczekać już postów z maluszkiem <3

    http://creamshine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Like us on Facebook

Flickr Images